Dzięki niewyobrażalnemu talentowi narciarskiemu i fotograficznemu Eli, tym razem uwieczniliśmy samodzielny zjazd Mai z samej góry stoku. Wsparcia duchowego udzieliła ciocia Monika :)

[nggallery id=6]

Kategorie: Dzień 5

2 komentarze

Zet · 7 stycznia 2010 o 16:25

Ale Wam zazdroszczę śniegu :)))
Super fotki :)
A gdzie zdjęcia z after-party? ;P

OlaS · 8 stycznia 2010 o 09:33

Ale super warunki do jazdy na nartach. Nie mogę się już powstrzymać przed napisaniem jak bardzo Wam zazdroszczę :). Bawcie się dobrze.

Dodaj komentarz

Avatar placeholder