After party :)
Zillertal – podsumowanie
Pogoda
Wbrew zapowiedziom pogodowym aura dopisała nam idealnie. W niedzielę, na powitanie, bezchmurne niebo i słońce, a już kolejnego dnia dostawa świeżego śniegu (15cm). Przez kolejne dni piękna słoneczna pogoda. W zależności od ośrodka temperatura na górze od 0 do 12 stopni, w dolinach od 14 do 20 stopni.
Dojazd i nocleg
Trasa do Schlitters to 1200km. W zależności od postojów zajmuje od 12 do 13h. Spalanie na trasie ok. 7.3l/100km. Droga świetna (zwłaszcza w kierunku Austrii), od Kołbaskowa tylko autostradami (winieta w Austrii), potem 15 km zjazd do Schlitters. Gasthof Jager bardzo przyjemny, dostaliśmy pokój w nowej, świeżo dobudowanej części (wszystko nowe) z darmowym dostępem do wifi. Posiłki zróżnicowane, ulubiona zupa kucharza to rosół podawany z tym co mu przyjdzie do głowy (od wielkiego knedla, przez makaron do pociętego omleta :) – każda z tych zup miała swoją unikalną austriacką nazwę :). Co ciekawe, ostatniego wieczoru w ramach zupy dostaliśmy spaghetti a na drugie danie rybę.
Region Zillertal
Lepszego nie znajdziecie :). Na przestrzeni 40 km, dostępnych jest kilka dużych ośrodków, które razem oferują 640 km tras narciarskich, wszystko w ramach Zillertal Super Skipass. Dodatkowo, w ramach skipassa za darmo można podróżować kolejką wąskotorową, którą można dojechać do wszystkich ośrodków (poza Hintertuxem), aż do Mayrhofen. Cały Zillertal położony jest wzdłuż jednej drogi, z której wystarczy zjechać kilkaset metrów do wybranego ośrodka. Zaliczyliśmy ośrodki narciarskie w Kaltenbach (Hochzillertal i Hochfugen), Zell am Ziller (Zillertal Arena), Mayrhofen oraz lodowiec Hintertux (3250m). W oddalonym od 4km miasteczku Fugen znajduje się basen termalny, gdzie można moczyć się i próbować swoich sił na zjeżdżalniach. Koszt 2h wejścia to 8 EUR od osoby. Codziennie startowaliśmy w nowe miejsce o 8 rano, wracaliśmy koło 15. Przez 6 dni pokonaliśmy 252 km na nartach. Mierzenie osiągów wspiera system Skiline, który poza rejestrowaniem km umożliwia również nagrywanie filmów Ski Movie (które znajdziecie w sekcji Video).
Konsupcja
Jedzenie i picie na stoku nie tak drogie jak we Włoszech. Ulubione danie Eli – Germknodel – 4.6 EUR, Gulaschsuppe – 4 EUR. Wyśmienite lokalne piwa – Zillertal (pszeniczne, ciemne, cytrynowe) w sklepach po 1 EUR, w restauracji hotelowej po 3 EUR. Większość produktów w sklepach w tej samej cenie co w Polsce, poza oczywiście sklepami ze sprzętem narciarskim gdzie wszystko było obłędnie drogie.